O mnie
Główne obszary pracy
Diabetologia
Pomagam pacjentom z zaburzeniami węglowodanowmi, w tym z cukrzycą typu 1 i 2, optymalizuję leczenie farmakologiczne, pokazuję nowe możliwości.
Diabetologia w ciąży
Pomagam kobietom z cukrzycą ciążową urodzić zdrowe dzieci, wspieram i edukuję.
Otyłość
Pomagam pacjentom z nadmierną masą ciała, szukam przyczyn, wdrażamy zmiany, jeżeli to konieczne wprowadzam wspomaganie farmakologiczne.
Insulinooporność
Pomagam pacjentom, którzy zgłaszają się z problemem insulinoopornoścì, ustalamy plan terapii, konieczne do wprowadzenia zmiany, czasem wspomaganie farmakologiczne.
Psychosomatyka
Pomagam osobom, u których dominują niepokojące objawy fizyczne, mimo prawidłowych wyników badań, szukamy przyczyn i rozwiązań w bezpiecznej atmosferze.
Chroniczne zmęczenie
Pomagam osobom, które odczuwają przewlekłą senność, wyczerpanie fizyczne i trudności w skupieniu uwagi, szukając przyczyn i razem pracujemy na rozwiązaniem.
Nazywam się Agnieszka Seklecka i jestem lekarzem z 14 letnią praktyką. Uzyskałam 2 specjalizacje lekarskie- z chorób wewnętrznych i diabetologii, przeprowadziłam tysiące konsultacji, pracowałam w szpitalach dużych i kameralnych, w poradni lekarza rodzinnego i diabetologicznej.
Obecnie dominuje w medycynie mechanistyczne podejście do zdrowia, czyli naprawianie tego co w danej chwili szwankuje, co sprawia, że zaczęliśmy traktować siebie jak maszyny. Zapominamy, że jesteśmy istotami biologicznymi,
że mamy połączenie z naturą, że nie da się oddzielić ciała i psyche.
Dlatego poszukiwałam innych źródeł wiedzy na temat człowieka jako całości, zarówno w psychologii, dietetyce, psychobiologii, aromaterapii, pogłębiałam swą wiedzę o człowieku wg tradycyjnego podejścia medycyny wschodu.
W swojej praktyce staram się wykorzystywać zarówno wiedzę akademicką, ale też wszystko to, co wpływa korzystnie na zdrowie człowieka.
Kiedy byłam kilkuletnią dziewczynką wolałam czytać bajki o wiedźmach i czarownicach, o naparach z ziół, o czarach
niż o pięknych księżniczkach. Lubiłam być blisko natury, każde wakacje spędzałam na wsi u babci, zaprzyjaźniałam się
i opiekowałam zwierzętami. Z dziadkami często spacerowaliśmy w parku, obserwowaliśmy zmieniający wg rytmu natury świat.
Potem przyszedł czas szkoły, fascynacja umysłem i nauką, ukierunkowanie na nauki ścisłe – „szkiełko i oko”. I tylko czasem przebijała tęsknota za naturą, np. w czytaniu powieści romantycznych, zakładaniu z babcią przydomowego ogródka, podczas coraz krótszych wizyt na wsi.
Czułam potrzebę pomagania innym i dlatego wybrałam medycynę.
Studia nie spełniły moich oczekiwań. Skupiały się na terminologii, objawach, symptomach, nie na człowieku jako całości, tylko na przypadkach klinicznych. Po studiach i stażu podyplomowym jako pierwszą specjalizację wybrałam choroby wewnętrzne, a następnie diabetologię.
W trakcie mojej praktyki zawodowej przeprowadziłam tysiące konsultacji, pracowałam w szpitalach dużych i kameralnych, w poradni lekarza rodzinnegoi diabetologicznej.
Pracowałam w wielu miejscach, szukałam idealnego miejsca pracy. Brakowało mi jednak całościowego podejścia do pracy z pacjentem, dostosowania zaleceń do jego trybu życia, potrzeb, oczekiwań, czegoś więcej niż powiedzenie „konieczna jest zmiana stylu życia”.
Obecnie w opiece zdrowotnej dominuje mechanistyczne podejście do zdrowia, wszystko oparte jest na procedurach, standaryzacji, schematyczne, wycinkowe podejście do leczenia. Człowiek stał się zbiorem narządów, leczymy farmakologicznie objawy chorób. Jeden człowiek często jest pod opieką wielu specjalistów, a zalecenia nie zawsze idą
w parze z możliwościami, trybem życia, gotowością i psychiką pacjenta.
5 lat temu po raz pierwszy odczułam na własnej skórze, że medycyna, którą znam nie potrafi znaleźć odpowiedzi na moje złe samopoczucie. Wtedy po raz pierwszy czułam, że moje ciało odmawia współpracy, a wszystkie wyniki badań laboratoryjnych są prawidłowe (tak je wówczas interpretowałam).
Zaczęłam poszukiwać wiedzy w innych źródłach, otwierać się na wiedzę nie zawsze akceptowaną przez medycynę akademicką. Mimo początkowo sceptycznego nastawienia korzystałam z wiedzy naturoterapeutów i zainteresowałam się innym podejściem do zdrowia i choroby. Skierowałam uwagę na własny rozwój, poznałam talenty wg Gallupa, swoje mocne i słabe strony. Zaczęłam zwracać uwagę na zmieniającą się przyrodę (wcześniej zdarzało mi się nie zauważyć
np. kolorowych liści drzew jesienią ), założyłam własne uprawy, zaczęłam zbierać i używać ziół.
Czas pandemii był kolejnym przełomem. Rok 2020 to był czas zamknięcia na chorych, praca często w kombinezonie, który zabiera możliwość pełnego kontaktu z drugim człowiekiem.
Praca w poczuciu zagrożenia (pogłębianym przez środowisko medyczne), bezsilności, zmęczenie, frustracja odbiły się na moim zdrowiu. Po raz kolejny ciało powiedziało mi, że już tak dłużej nie wytrzyma. Długo nie chciałam wierzyć, że to depresja, przekonywałam siebie, że objawy, które mi towarzyszyły to skutki infekcji koronawirusem.
Podczas terapii i własnej pracy ostatecznie zrozumiałam, że ja to ciało i psyche, że nie da się oddzielić jednego od drugiego, że mam wpływ na to jak pracuję i jak chcę żyć. Ten trudny dla mnie czas pozwolił mi poszerzyć horyzonty, zobaczyć inne możliwości terapii i rozwijania siebie poza klasyczną medycyną, odkryć i zaufać intuicji. Pozwolić sobie na bycie tu i teraz, na korzystanie z piękna świata natury. Zaczęłam widzieć człowieka inaczej, jako całość – ciało, psychikę i duszę.
Obecnie pogłębiam wiedzę dotycząca wpływu naszej psychiki, wydarzeń życiowych na choroby przewlekłe, w tym cukrzycy i otyłości (najbliższych mi z powodu specjalizacji). I nie chcę już być tylko lekarzem od przepisywania tabletek, chcę łączyć różne dziedziny i odkrywać z pacjentami przyczyny ich chorób, prowadzić i dawać narzędzia, które pomogą im powrócić do optymalnego zdrowia.
Moi mentorzy uczyli mnie, że 90% trafnej diagnozy to wywiad z pacjentem. Niestety obecnie wizyta lekarska trwa kilka- kilkanaście minut, brak jest przestrzeni na zbudowanie relacji z pacjentem, skupieniu się na nim, jego oczekiwaniach, możliwościach i szukaniu rozwiązań nie tylko farmakologicznych.
Dlatego zdecydowałam się na stworzenie swojej prywatnej przestrzeni, w której będę mogła w pełni wykorzystać wiedzę i doświadczenie. Chcę pracować z osobami, które chcą zająć się swym zdrowiem inaczej.